Wizerunek Jana Englerta został nielegalnie wykorzystany przez cyberprzestępców do reklamowania leków. Nie jest to odosobniony przypadek. Cyberprzestępcy podszywają się coraz częściej pod znane osoby, banki itp. Włączenie pewnych linków może prowadzić na niebezpieczne strony i spowodować utratę oszczędności. W sieci jest także coraz więcej fałszywych reklam medykamentów. Bądźcie czujni.